W dniach od 19 do 22 września 2016r. młodzież Publicznego Gimnazjum w Tarnogrodzie uczestniczyła w rajdzie rowerowym po Roztoczu. Grupa liczyła 30 uczniów – 20 chłopców i 10 dziewczynek z wiekowo różnych klas. Kierownikiem całej wyprawy był Krzysztof Tarnowski, natomiast opiekunami byli: Małgorzata Zając, Piotr Koziara i pan Mateusz Łysakowski.
Trasa z Tarnogrodu do Zwierzyńca przez Korchów I i II, Szarajówkę, Chmielek, Pisklaki, Kozaki, Aleksandrów, Górecko Kościelne, gdzie zwyczajowo mieliśmy dłuższą przerwę na posiłek i podziwianie atrakcji turystycznych i walorów przyrodniczych tego miejsca, dostarczyła wszystkim wiele emocji i niezapomnianych wrażeń. Ostatni odcinek trasy przebiegał przez Górecko Stare i Roztoczański Park Narodowy, gdzie po drodze mijaliśmy osadę Floriankę - znaną z hodowli konika polskiego. A stąd do Zwierzyńca już tylko przysłowiowy „rzut beretem”.
Gdy osiągnęliśmy cel naszej podróży, czyli Zwierzyniec, udaliśmy się do Ośrodka wypoczynkowego „Echo”.
Po zakwaterowaniu i krótkim odpoczynku były gry i zabawy integracyjne (tak tak wszyscy mieli jeszcze na nie siłę i ochotę), a wieczorem odbyło się wspólne ognisko. W ten chłodny wieczór zapewniło dość ciepła nam wszystkim.
We wtorek zaraz po śniadaniu udaliśmy się na ścieżkę edukacyjną wiodącą na Bukową Gorę. Rozpoczyna się ona przy Ośrodku Edukacyjno – Muzealnym RPN w zabytkowej części Zwierzyńca. Ścieżka prowadziła ukazując kolejno: „Głaz Papieski”, Pomnik Pamięci Poległych Leśników, następnie obszar ochrony ścisłej Bukowa Góra.
Po powrocie młodzież
przygotowała sobie obiad, doskonaląc umiejętności kulinarne. Po posiłku
był czas na kolejną atrakcje - spływ kajakowy po rzece
Wieprz. Kajaki wynajęliśmy w ośrodku RELAKS. Spływ zaczęliśmy z
miejscowości Obrocz, a miejscem docelowym był zalew Rudka w Zwierzyńcu.
Spływ zapewnił nam wiele fascynujących przeżyć. Wspaniale podziwia się
przyrodę Roztocza z perspektywy koryta rzeki Wieprz, która jest na tym
odcinku wyjątkowo kręta i wymagająca zwłaszcza dla początkujących
kajakarzy. Choć spływ wymagał wiele wysiłku, to
szczęśliwie obyło się bez wywrotek. Najważniejsze, że śmiechu było co
niemiara, choć trochę zmarzliśmy, aura nas nie rozpieszczała. Zmagania
dnia standardowo zakończyliśmy wspólnym ogniskiem nad którym
grillowaliśmy kiełbaski. Czas umilały nam dźwięki gitary i wspólne
śpiewanie piosenek, które dodatkowo ociepliło atmosferę.
Środa była dniem relaksu przeznaczonym głównie na piłkę siatkową, piłkę nożną, badmintona, rozbieganie przed zawodami sportowymi w Biszczy i inne wspólne zabawy integracyjne. Tego dnia odbyła się również wycieczka Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo do Szczebrzeszyna. Wieczorem tańczyliśmy wspólnie z panią Małgorzatą, a następnie śpiewali przy ognisku przy akompaniamencie gitary w wykonaniu Michała i pana Mateusza, jak zwykle najmocniej wspierała nas Marysia. Aż trudno było uwierzyć, że to nasz ostatni wieczór w ośrodku.
W czwartek wstaliśmy wcześnie. Spakowaliśmy się, zrobiliśmy porządek w domkach i przygotowali do wyjazdu w drogę powrotną. Z żalem żegnaliśmy się ze Zwierzyńcem. Ale to co miłe i przyjemne musi się kiedyś skończyć. Droga powrotna ponownie prowadziła przez Roztoczański Park Narodowy i Floriankę. Na skrzyżowaniu w Górecku Starym tym razem obraliśmy kierunek podróży na Józefów. Droga do zalewu w Józefowie przebiegła niebywale szybko, być może wpływ na to miały krajobrazy, które podziwialiśmy nieustannie. Tu zrobiliśmy krótką przerwę na odpoczynek.
Florianka
Regeneracja.
Po regeneracji sił wyruszyliśmy dalej w kierunku Osuch, dobrze znanego mam miejsca pamięci narodowej. Choć nic na to nie wskazywało na niebie pojawiła się ciemna deszczowa chmura, a po chwili zaczął padać intensywny deszcz. Zrobiła się naprawdę orzeźwiająca atmosfera. Na szczęście znaleźliśmy schronienie!
Gdy przestało padać wyruszyliśmy w kierunku Łukowej, w której nie ominęły nas kolejne atrakcje (na postoju przy sklepie). Zmęczenie zaczęło dawać o sobie znać, ale do domu było już blisko. Wykrzesaliśmy z siebie jeszcze tyle silnej woli i energii by szczęśliwie wrócić do Tarnogrodu.
W piątek po powrocie
do szkoły nastroje były wyśmienite, uczestnicy rajdu czuli się
fantastycznie, rozpamiętywali wyjazd i od razu zaczęli dopytywać się
kiedy organizowany będzie kolejny. Życzymy sobie więcej tak udanych
wyjazdów.