Misterium o Męce Pańskiej na scenie TOK Premiera Misterium o Męce Pańskiej
pt. „Miłość nie jest kochana” odbyła
się w niedzielę 06 kwietnia 2014 roku o godz. 18.00 dla wszystkich mieszkańców
Tarnogrodu i okolic. Misterium przygotowali uczniowie Publicznego Gimnazjum pod
kierunkiem s. Jadwigi Anny Tabor i pani Wandy Fusiarz oraz pani Bogusławy Lis.
Prezentację przygotował pan Piotr Koziara, a oprawę muzyczną - pan Andrzej
Kusiak. Misterium o Męce Pańskiej w sześciu
odsłonach przypomniało wydarzenia, które rozegrały się między Ostatnią
Wieczerzą a porankiem Zmartwychwstania. Przeżycie tajemnic naszej wiary w
formie przedstawionej przez „młodych aktorów” zapewne umocniło wiarę widzów i skłoniło
do refleksji nad cierpieniem Jezusa oraz ludzkim grzechem. Pomocnym w tych refleksjach był
między odsłonami śpiew chóru, który wykonywał pieśni pasyjne, a te wzmacniały
przeżycia widzów, gdy przypominały, że: „To nie gwoździe Go przybiły, lecz mój
grzech”. Wyjątkowym uzupełnieniem całego przedstawienia pasyjnego był także
„tłum”, który poprzez donośny głos kilkunastu uczniów, odegrał to, co wydarzyło
się 2000 lat temu podczas sądu Jezusa z Nazaretu. Najważniejszym wydarzeniem
Misterium było zmartwychwstanie Chrystusa, który ukazał się wszystkim widzom
jako zwycięski i triumfujący w chwale. Na koniec Misterium zabrał głos
dyrektor Publicznego Gimnazjum w Tarnogrodzie pan Janusz Skubisz, dziękując
„młodym aktorom” i ich opiekunom za wspaniałe dzieło, jakiego się podjęli.
Uznanie w kierunku organizatorów i wykonawców również wypowiedział ks. Dziekan
Jerzy Tworek Wszystkim widzom natomiast dziękując
za tak liczną obecność i składamy świąteczne życzenia słowami ks. Jana
Twardowskiego: „Na Wielkanoc
chciałbym złożyć krótkie życzenia wierzącym i niewierzącym. Czego nam,
wierzącym, dzisiaj życzyć? Chyba tego, żebyśmy stawiając sobie czasem pytania:
po co się urodziłem? po co żyję? dlaczego ucieka mi doczesne szczęście?
dlaczego cierpię? dlaczego umieram? – stale przypominali sobie Jezusa
zmartwychwstałego, który jako człowiek przebył ludzkie życie, cierpienia,
straszną śmierć i w cierpieniach, kłopotach życiowych przedarł się do Pana Boga
i do Niego przeniósł nasze człowieczeństwo. Żebyśmy nie patrzyli na nasze
kłopoty, cierpienia, śmierć jak na nieszczęście, ale jak na przedzieranie się
do Boga. Jest to w życiu takie trudne, trudniejsze od wspinaczki na górę.
Niewierzącym życzyłbym, aby postawili sobie pytanie: a jeśli jest prawdą, że
Jezus zmartwychwstał, to jak będę wyglądał ze swoją niemądrą niewiarą?” Niech te życzenia również wypełnią
serca wszystkich czytających ten artykuł. /przygotowała s. Jadwiga/ |
||||||